Wed, 28 Lutego 2007, 14:09:40
Amorku z tym psiakiem to Cie rozumiem, bo tez u nas tak bylo.
Psiak zapelnil czesc smutku we mnie i tez wymagal opieki 24/24.
Byl-a kochana ... niestety musielismy ja oddac i wtedy sie zalamalam zupelnie. Ludzie roznie gadaja. Zwierze nigdy nie zastapi wiadomo kogo... ale chodzi o to ze musisz wstac z lozka i sie zajac ta mala piszczaca kulka
nakramic ja itd. To pomaga. Wyslij albo wklej zdjecie
Psiak zapelnil czesc smutku we mnie i tez wymagal opieki 24/24.
Byl-a kochana ... niestety musielismy ja oddac i wtedy sie zalamalam zupelnie. Ludzie roznie gadaja. Zwierze nigdy nie zastapi wiadomo kogo... ale chodzi o to ze musisz wstac z lozka i sie zajac ta mala piszczaca kulka

