Tue, 06 Października 2015, 17:03:49
To taki smutny dzień, pełen zamyślenia, łez. Dzień którego żadna z nas nie powinna musieć obchodzić. Tylko dlaczego czekam na niego jak na zbawienie? Niecierpliwię się bardziej niż jako dziecko w oczekiwaniu na Boże Narodzenie. Sprawdzam kilka razy dziennie czy już pojawiły się jakieś info o obchodach w moim mieście...a tu ciągle nic. W supermarkecie oglądam znicze szukając tego idealnego- ładnego, żeby się długo palił i takiego na którym miałabym miejsce aby coś napisać, takie jedno zdanie które poleci razem ze światełkiem do nieba..
Ten dzień to będą takie imieniny mojego Bąbelka- nie ma imienia bo nie wiem kim jest. Nazywa się więc "dzieckiem utraconym". Nie ma swojego grobu. Zapalę więc znicz na Grobie Dzieci Zmarłych Przed Narodzinami.
A wy kochane jak będziecie obchodzić ten dzień? Macie zaplanowane coś "wyjątkowego" co uczci wasze aniołki?
Ten dzień to będą takie imieniny mojego Bąbelka- nie ma imienia bo nie wiem kim jest. Nazywa się więc "dzieckiem utraconym". Nie ma swojego grobu. Zapalę więc znicz na Grobie Dzieci Zmarłych Przed Narodzinami.
A wy kochane jak będziecie obchodzić ten dzień? Macie zaplanowane coś "wyjątkowego" co uczci wasze aniołki?