Wed, 24 Kwietnia 2013, 16:27:31
Mąż nie chce zmieniac decyzji, a ja??? Nie wiem... Chyba przez to, że teraz biore leki na stany depresyjne, mam inne spojrzenie na to wszystko... W głebi serca żałuję, że nie pochowalismy, ale z drugiej strony to tylko symbol, bo jego tam nie ma... chcę wierzyć, że jest na górze i czuwa nade mną... Świeczki palę w domu co środę lub cześciej jesli potrzebuję i myslę o nim, rozmawiam z nim.
jest ten grób zbiorowy, ale boje się na niego pójść, może jeszcze za wczesnie... tam będę mogła zapalić symboliczna lampke i znieść kwiaty lub na grobku dziecka mojej cioci postawimy Aniołka i tam będzie ten Nasz symbol...
Może kiedys jeszcze będę bardziej żałowac tej decyzji, ale chyba nie chcę jej zmianiać...
jest ten grób zbiorowy, ale boje się na niego pójść, może jeszcze za wczesnie... tam będę mogła zapalić symboliczna lampke i znieść kwiaty lub na grobku dziecka mojej cioci postawimy Aniołka i tam będzie ten Nasz symbol...
Może kiedys jeszcze będę bardziej żałowac tej decyzji, ale chyba nie chcę jej zmianiać...