Wed, 05 Sierpnia 2009, 14:07:34
Aniu w momencie kiedy cały Twój Świat stoi na głowie czasem ciężko odpowiedzieć sobie,co Cie tak naprawdę wkurza w danej chwili.Emocje,których nie uwalniamy,żeby nie zagnębić nimi bliskich tylko być w miarę spokojną i opanowaną,czają się gdzieś w środku jak małe demony i wychodzą z nas,kiedy już jest im zdecydowanie zbyt ciasno w naszej duszy.Człowiek niestety ma swoją pojemność i nie ma takiej opcji,żeby przejść przez wszystko z kamienną twarzą,bo wtedy po prostu nie żyje.Starałam się tak długi czas pokazywać wszystkim,że jestem już dużą dziewczynką,że radzę sobie z problemami i nic mnie nie rusza,ale w końcu tama pękła,bo mój organizm powiedział,że kumulować w sobie to on tego nie zamierza i daje mi co jakiś czas objawy somatyczne....Po wizytach u psychologa wiem,że mam prawo do płaczu,do gniewu i do smutku,wtedy absurdalnie, będzie mniej bolało.I tym się ratuje gdy dochodzę do ściany,uderzam głową krzycząc a nie tak jak dotąd w milczeniu.Czasem tylko trochę brak sił,ale z tym też walczę.
Aniu tak jak pisała Małgosia jeśli poczujesz,że gniecie,wylej tutaj te wszystkie swoje emocje,żebyś się nie męczyła w ciszy cały czas,udowadniając wszystkim i sobie,ze dasz radę,bo przecież twarda jesteś.To błąd ja już o tym wiem,dlatego proszę,jeśli boli-krzycz,wtedy będzie lepiej,a my jesteśmy z Tobą.I z Piotrusiem
Przytulam mocno!
Aniu tak jak pisała Małgosia jeśli poczujesz,że gniecie,wylej tutaj te wszystkie swoje emocje,żebyś się nie męczyła w ciszy cały czas,udowadniając wszystkim i sobie,ze dasz radę,bo przecież twarda jesteś.To błąd ja już o tym wiem,dlatego proszę,jeśli boli-krzycz,wtedy będzie lepiej,a my jesteśmy z Tobą.I z Piotrusiem
