Wed, 22 Lipca 2009, 11:49:23
Dzięki Aniu
Tobie też będzie strasznie trudno,ale zobaczysz,że to wszystko przyjdzie tak jakby naturalnie.Wszyscy,Ty,Hania i Twój mąż będziecie strasznie rozpaczać,każde na swój sposób,ale takie wydarzenie również łączy rodzinę,w inny sposób niż narodziny zdrowego żywego dziecka.W sposób najbardziej smutny z możliwych,ale kiedy będziesz wiedziała,że nie jesteś sama,będzie Ci jakby lżej.Czasem będą momenty,że będziecie \"łamać się \" na zmianę,oczywiście,Ty z największą częstotliwością,ale to Was na serio strasznie zbliży do siebie,choć wolałabym,żeby zbliżało rodziny coś radosnego,nie tragedia....
Straszne,jak ten czas się dłuży,ja czekałam 9 tygodni,myślałam,że kota dostanę.Z jednej strony cieszyłam się,że jeszcze jest Patryk,bo każdy dzień napawał mnie jakąś irracjonalną nadzieją,z drugiej byłam już wykończona i chciałam,żeby już był koniec....Ania masz przekichane,jesu,jak sobie pomyślę,co przezywasz...tak strasznie chciałabym móc Ci pomóc....

Straszne,jak ten czas się dłuży,ja czekałam 9 tygodni,myślałam,że kota dostanę.Z jednej strony cieszyłam się,że jeszcze jest Patryk,bo każdy dzień napawał mnie jakąś irracjonalną nadzieją,z drugiej byłam już wykończona i chciałam,żeby już był koniec....Ania masz przekichane,jesu,jak sobie pomyślę,co przezywasz...tak strasznie chciałabym móc Ci pomóc....