Fri, 01 Listopada 2013, 09:50:53
Aniu Przeczytalam wlasnie Twoja historie i mimo ogromu smutku i cierpienia w swojej wlasnej, nie wyobrazam sobie bolu i tego czekania-niewiedzy-rodzarcia u Was 4 lata temu. Do tego jakos tak zawsze bardziej porusza mnie smierc chlopcow, pewnie dlatego, ze ja tez stracilam Synka.
Sciskam Cie mocno!
(*) dla Piotrusia i Twoich pozostalych aniolkow
Sciskam Cie mocno!
(*) dla Piotrusia i Twoich pozostalych aniolkow