Fri, 01 Listopada 2013, 00:26:34
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Fri, 01 Listopada 2013, 00:35:06 przez HANKA.)
Co myślicie o tym, żeby u kogoś zostawiać podpisane znicze? Jak kartki imieninowe, Pamiętamy, A i L. Na przykład.
Czasami na grobie Piotrusia znajduje ślady obecności i nie wiem czyjej. A mogłabym pomyśleć o kimś z wdzięcznością, lepiej się poczuć i może po prostu podziękować. Ale o dziwo, nikt komu opowiedziałam o swoim pomyśle nie wyrażał zdecydowanej aprobaty. I nie wiem, czy mogę jutro coś takiego przedsięwziąć.
A w ogóle to wcale nie ma we mnie zgody na to, że Piotruś nie żyje. Odkryłam to właśnie ze zdziwieniem. Nadal.
Czasami na grobie Piotrusia znajduje ślady obecności i nie wiem czyjej. A mogłabym pomyśleć o kimś z wdzięcznością, lepiej się poczuć i może po prostu podziękować. Ale o dziwo, nikt komu opowiedziałam o swoim pomyśle nie wyrażał zdecydowanej aprobaty. I nie wiem, czy mogę jutro coś takiego przedsięwziąć.
A w ogóle to wcale nie ma we mnie zgody na to, że Piotruś nie żyje. Odkryłam to właśnie ze zdziwieniem. Nadal.