Fri, 04 Października 2013, 21:28:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Fri, 04 Października 2013, 21:34:11 przez HANKA.)
Mamo aniołków dziękuję bardzo.
Też Ci współczuję śmierci Franka.
Ja w 18 tygodniu dowiedziałam się o wadzie letalnej Piotrusia. Pamiętam jak porównywałam go do kostki masła, żeby wyobrazić sobie jaki byłby duży, gdyby się wówczas musiał urodzić. Miałam obsesję, że muszę mieć dla niego jakieś okrycie. Następnego dnia kupiłam becik w Smyku. To była ulga.
Ściskam serdecznie.
Marta a ja się z kolei jakoś niewytłumaczalnie cieszę, że Tobie teraz przypadł właśnie październik. Bo to nie jest zły miesiąc. Dziękuję za wszystko.
Też Ci współczuję śmierci Franka.
Ja w 18 tygodniu dowiedziałam się o wadzie letalnej Piotrusia. Pamiętam jak porównywałam go do kostki masła, żeby wyobrazić sobie jaki byłby duży, gdyby się wówczas musiał urodzić. Miałam obsesję, że muszę mieć dla niego jakieś okrycie. Następnego dnia kupiłam becik w Smyku. To była ulga.
Ściskam serdecznie.
Marta a ja się z kolei jakoś niewytłumaczalnie cieszę, że Tobie teraz przypadł właśnie październik. Bo to nie jest zły miesiąc. Dziękuję za wszystko.