Sun, 11 Sierpnia 2013, 07:30:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sun, 11 Sierpnia 2013, 07:31:17 przez kordi.)
Cholera a co będzie jak moje jedyne dziecko porwie świat.. gdzieś daleko poza moim zasięgiem.
Ktoś postronny skwituje, trzeba było sobie to lepiej zorganizować i mieć więcej dzieci - przecież mam, tylko nie tu. Jakie to będzie miało znaczenie siedząc przy pustym stole. Tego się najbardziej boję, a w połączeniu z tym, że daleko mi do ideału matki mogę przegrać z kretesem.
Pozdrawiam Was - Mamy Piorusiów (*)
Ktoś postronny skwituje, trzeba było sobie to lepiej zorganizować i mieć więcej dzieci - przecież mam, tylko nie tu. Jakie to będzie miało znaczenie siedząc przy pustym stole. Tego się najbardziej boję, a w połączeniu z tym, że daleko mi do ideału matki mogę przegrać z kretesem.
Pozdrawiam Was - Mamy Piorusiów (*)