Mon, 13 Maja 2013, 09:41:09
Freeq również współczuję Ci straty Twojego dziecka. I miło, że zajrzałaś.
Małgosiu, może masz rację, że żywe dzieci też jakoś opuszczamy. Albo opuszczamy to miejsce, które one opuściły.
Zapiski szczerze mówiąc chętnie bym wydała, choć jeszcze chętniej bym wyreżyserowała balet o tym, ale niestety nie znam się na balecie
Małgosiu, może masz rację, że żywe dzieci też jakoś opuszczamy. Albo opuszczamy to miejsce, które one opuściły.
Zapiski szczerze mówiąc chętnie bym wydała, choć jeszcze chętniej bym wyreżyserowała balet o tym, ale niestety nie znam się na balecie
