Sun, 12 Maja 2013, 10:18:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sun, 12 Maja 2013, 10:21:12 przez masaiimara.)
Właśnie nad tym się zastanawiałam, że właściwie całe swoje świadome życie - bo ponoć sprzed 3 roku życia wspomnień praktycznie nie mamy - Hania przeżyła z Piotrusiem, tak nieobecnym i rodzicami, którzy pewnie przez długi czas musieli nie wiedzieć, kim tak naprawdę teraz są. To trudne.
Ale słychać w Twojej wypowiedzi spokój, że mimo burz jest raczej dobrze.
I faktycznie, zamknięte okno (albo przynajmniej zamykane na dłuższy czas) chyba jest warunkiem koniecznym. Ja obecnie pracuje nad tym, żeby zamknąć je za babcią. BO zdarza mi się pomyśleć, że \"teraz już nie mam nikogo\".
Dziękuję Ci HANKO. I dziękuję Hani. Widzę, że wiele spraw ona widzi jaśniej.
Ale słychać w Twojej wypowiedzi spokój, że mimo burz jest raczej dobrze.
I faktycznie, zamknięte okno (albo przynajmniej zamykane na dłuższy czas) chyba jest warunkiem koniecznym. Ja obecnie pracuje nad tym, żeby zamknąć je za babcią. BO zdarza mi się pomyśleć, że \"teraz już nie mam nikogo\".
Dziękuję Ci HANKO. I dziękuję Hani. Widzę, że wiele spraw ona widzi jaśniej.