Sun, 17 Lipca 2011, 21:55:23
A może pedicure to robisz dla norm estetycznych współczesnego świata? Albo, żeby Cię inne babki nie pokazywały palcami jak idziesz w klapkach. Albo, żeby mąż sobie nie podrapał rączek w czasie masażu stóp? Skąd wiadomo na pewno co nami kieruje?
Przypomniało mi się, że w początkach mojego małżeństwa stwierdziłam, że nie kocham mojego męża, bo to kochanie sprawia mi przyjemność, a skoro kocham dla własnej przyjemności to znaczy, że to egoizm. :roll:
Może analogicznie miłość do Piotrusia to miłość bez przyjemności, taka w czystej postaci?
Ja sobie prostacko myślę, że ze zmarłymi dziećmi jest tak jak z takimi przyjaciółmi, którzy tak daleko mieszkają, że nie widziałam ich całe lata i nie wiem czy jeszcze kiedyś spotkam. Czy są mi przez to mniej drodzy? Są też tacy ludzie, których widziałam przez krótką chwilę, a te spotkania bardzo duży wpływ miały na moje zycie.
Nie wiem czy to powyższe ma jakiś sens, ale ja nie zastanawiam się po co moje dzieci zmarły, bo wg mnie nie ma w tym żadnego sensu i ja nie próbuję nawet go szukać. A nawet mam nadzieję, że go tam nie ma.
Przypomniało mi się, że w początkach mojego małżeństwa stwierdziłam, że nie kocham mojego męża, bo to kochanie sprawia mi przyjemność, a skoro kocham dla własnej przyjemności to znaczy, że to egoizm. :roll:
Może analogicznie miłość do Piotrusia to miłość bez przyjemności, taka w czystej postaci?
Ja sobie prostacko myślę, że ze zmarłymi dziećmi jest tak jak z takimi przyjaciółmi, którzy tak daleko mieszkają, że nie widziałam ich całe lata i nie wiem czy jeszcze kiedyś spotkam. Czy są mi przez to mniej drodzy? Są też tacy ludzie, których widziałam przez krótką chwilę, a te spotkania bardzo duży wpływ miały na moje zycie.
Nie wiem czy to powyższe ma jakiś sens, ale ja nie zastanawiam się po co moje dzieci zmarły, bo wg mnie nie ma w tym żadnego sensu i ja nie próbuję nawet go szukać. A nawet mam nadzieję, że go tam nie ma.