Wed, 29 Czerwca 2011, 11:01:26
Ja też myślę, że groby, odwiedziny, światła to dla nas.... chociaż, jeśli się wierzy, ma się nakaz zmarłych pochować. Ale to tyle. I jeszcze, żeby się modlić za nich, bo to może im pomóc. W przypadku dzieci, one mogą pomóc nam (jeśli się wierzy).
Ja jeżdżę na grób rodziców regularnie, właściwie co tydzień od niemal 3 i pół roku. Jeżdżę tam dla siebie bardziej, niż dla nich, jakbym szła do domu, który już nie istnieje. Mówię, że się przeprowadzili i idę do nich. Teściów odwiedzamy często, czemu miałabym nie chodzić do moich rodziców? Mama pewnie czeka.....
Dla Piotrusia w Dniu Imienin [*]
Ja jeżdżę na grób rodziców regularnie, właściwie co tydzień od niemal 3 i pół roku. Jeżdżę tam dla siebie bardziej, niż dla nich, jakbym szła do domu, który już nie istnieje. Mówię, że się przeprowadzili i idę do nich. Teściów odwiedzamy często, czemu miałabym nie chodzić do moich rodziców? Mama pewnie czeka.....
Dla Piotrusia w Dniu Imienin [*]