Sat, 19 Marca 2011, 03:23:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sat, 19 Marca 2011, 03:29:14 przez agn68.)
Aniu, Leszku, dzisiaj przeczytałam, jak przywitaliście Piotrusia. Zobaczyłam jego zdjęcie. Przesliczny aniołeczek! Wyglądacie obydwoje jak istoty niebieskie, takie spokojne, rokoszujące się swoją bliskością. To zdjęcie dotyka mnie tak, że czuję się, jakby moje serce było na wierzchu, niczym nie osłonięte. Pokazuje też, ze śmierć jest tylko żludzeniem, a naprawdę przejściem do innej rzeczywistości. Dziękuję, że mogę uczestniczyć w Waszych naintymniejszych, najświętszych chwilach.
Nie mam słów, by opisać, jakie wrażenie wywiera na mnie to, co napisał Leszek o dniu 1.10.2009. Hania taka mądra maluszka, jakże wzruszające jej spotkanie z braciszkiem, Wasze przytulanie Piotrusia. Boże, serce mi rozrywa myślenie o tym, zwłaszcza, że mam 10-miesięcznego synka, kiedy się obudzi w środku nocy znów go przytulę. A Wy tak na chwilę - przepraszam za niezdarne słowa. Współczuję z całego serca. Choć wiedziałam, że Piotruś umarł, kiedy przeczytałam wpis Hanki z dnia jego śmierci, łzy trysnęły mi z oczu i wstrząsało mną łkanie.
Cieszę się, że macie zdjęcia i najcudowniejsze, najdroższe wspomnienia.
Nie mam słów, by opisać, jakie wrażenie wywiera na mnie to, co napisał Leszek o dniu 1.10.2009. Hania taka mądra maluszka, jakże wzruszające jej spotkanie z braciszkiem, Wasze przytulanie Piotrusia. Boże, serce mi rozrywa myślenie o tym, zwłaszcza, że mam 10-miesięcznego synka, kiedy się obudzi w środku nocy znów go przytulę. A Wy tak na chwilę - przepraszam za niezdarne słowa. Współczuję z całego serca. Choć wiedziałam, że Piotruś umarł, kiedy przeczytałam wpis Hanki z dnia jego śmierci, łzy trysnęły mi z oczu i wstrząsało mną łkanie.
Cieszę się, że macie zdjęcia i najcudowniejsze, najdroższe wspomnienia.