Wed, 24 Marca 2010, 13:27:56
Anula, to chyba znaczy, że jednak zrozumienie istnieje, tylko w sposób niewypowiedziany (?). To cieszy, szczególne wobec wielu zarzutów (nie wiem, czy \"zarzut\" to dobre słowo), że jesteśmy \"poza\", że niewidoczne ze swoim cierpieniem i trudnością bycia. Fajnie.
Wiosna się rozpycha, chyba już na dobre. I nawet mi nie przeszkadza
To wątek Piotrusia zatem jakoś mi niezręcznie pisać tutaj o sobie.
Staram się \"zamknąć\" w sobie temat macierzyństwa. \"Zamknąć\" w sensie \"dookreślić\", coś zaakceptować lub coś odrzucić. Jestem zmęczona swoim \"albo-albo\", stanem niezdecydowania, swoim \"jeszcze nie wiem\". Bo już chciałabym wiedzieć. Czy chcę być mamą.
Ściskam Was, mocno.
O Dzieciach pamiętam w modlitwach.
Wiosna się rozpycha, chyba już na dobre. I nawet mi nie przeszkadza

To wątek Piotrusia zatem jakoś mi niezręcznie pisać tutaj o sobie.
Staram się \"zamknąć\" w sobie temat macierzyństwa. \"Zamknąć\" w sensie \"dookreślić\", coś zaakceptować lub coś odrzucić. Jestem zmęczona swoim \"albo-albo\", stanem niezdecydowania, swoim \"jeszcze nie wiem\". Bo już chciałabym wiedzieć. Czy chcę być mamą.
Ściskam Was, mocno.
O Dzieciach pamiętam w modlitwach.