Sat, 06 Marca 2010, 14:50:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sat, 06 Marca 2010, 14:51:10 przez scalaczek.)
Cytat:[autor cytatu=MamusiaKubusia]A jak Cię będą łamać kołem, też nie będziesz UMIAŁA powiedzieć, że chcesz, żeby przestali?
Scalaczku Jasia ma rację. Nie każdy UMIAŁBY powiedzieć. Ja należę do tych, które nie potrafią powiedzieć komuś, że \"wizyta się już skończyła\", nie potrafię powiedzieć koleżance, że nie chcę rozmawiać o Jej trzyletnim synku...Trudno, nie potrafię...
Wiesz, wydaje mi się, że kobieta, która spodziewa się dziecka gdyby nie czuła się komfortowo w rozmowie z matką po stracie, to po prostu by z nią nie rozmawiała. A już napewno nie o tym jak ona znosi ciążę, jak rozwija się dzieciątko i że nie jest jej lekko itp. Myślę, że w takiej sytuacji potrzeba poprostu troszkę taktu i zrozumienia. A przeważnie ten kto tego nie przeżył, nie zrozumie...
Wybacz, ale wobec tego rozmowy o trzyletnim synku koleżanki najwyraźniej nie są dla Ciebie takie przykre, jeśli nie potrafisz zaprotestować. Może nawet odnosisz z nich jakąś korzyść.
Co do kobiety w ciąży. Hm, tak, oczywiście. Koleżanka, co ma trzyletniego synka, niestety nie siedzi w Twojej głowie, więc nie jest na tyle mądra, by nie prowadzić z Tobą rozmów o nim.
Ale z drugiej strony, na co by to się zdało, skoro Ty sama siedzisz najwyraźniej w głowie ciężarnej laski, która odwiedziła Hankę. A musisz tam siedzieć, jeśli z taką pewnością wypowiadasz się o jej uczuciach (nie, jakoś nie przekonuje mnie to wdzięczne a retoryczne \"wydaje mi się\" ).