Fri, 08 Stycznia 2010, 15:16:28
Dziękuję. Otuliłaś. Nie odziera mnie.
Nosiłam wczoraj sześciokilowe dziecko, pachnące i słodkie. I miło to wspominam dzisiaj. Nic mi się nie stało. Nie rozumiem tego, bo szłam z duszą na ramieniu. Ale jakoś chyba Piotruś nie miał nic wspólnego z tą dziewczynką. Nie objawił się powód do płaczu. Mama taktownie wychodziła na karmienie, za co jestem jej wdzięczna bardzo.
Nosiłam wczoraj sześciokilowe dziecko, pachnące i słodkie. I miło to wspominam dzisiaj. Nic mi się nie stało. Nie rozumiem tego, bo szłam z duszą na ramieniu. Ale jakoś chyba Piotruś nie miał nic wspólnego z tą dziewczynką. Nie objawił się powód do płaczu. Mama taktownie wychodziła na karmienie, za co jestem jej wdzięczna bardzo.