Thu, 03 Grudnia 2009, 01:25:37
Żałoba jest nieobliczalna- zgadzam się. Przy Jasiu nachodziły mnie trudne myśli praktycznie codziennie, albo 2,3,4,5,n- razy dziennie. Pamiętam jednak, że po śmierci mojego taty bywały chwile, kiedy nagle, ni stąd ni z owąd wracała wielka tęsknota za nim, za rozmowami z nim, za jego obecnością- pomagało wtedy jedynie pamiętanie o nim i zrozumienie ze strony męża, że muszę pamiętać i muszę płakać!
Nie wiem dlaczego jest tak, że w tych najtrudniejszych chwilach czasami nie możemy znaleźć porozumienia z tymi, których najbardziej kochamy i właśnie w takich chwilach najbardziej potrzebujemy! Chciałabym, żeby tak nie było!
Pamiętam o Tobie Aniu!
Nie wiem dlaczego jest tak, że w tych najtrudniejszych chwilach czasami nie możemy znaleźć porozumienia z tymi, których najbardziej kochamy i właśnie w takich chwilach najbardziej potrzebujemy! Chciałabym, żeby tak nie było!
Pamiętam o Tobie Aniu!