Fri, 20 Listopada 2009, 21:49:42
Jasia :* jak każda tutaj
Krysia, rzeczywiście mało sie zmienia. Uświadamiam sobie to jak ktoś mnie pyta czy jeszcze mi tak bardzo smutno. Ale coś sie jednak zmienia. Hania była dla mnie długo ciężarem. Teraz cieszę sie jej obecnością. Nawet jak bawi się w Piotrusia (kolege z wakacji).
Miłego łikendu.
Krysia, rzeczywiście mało sie zmienia. Uświadamiam sobie to jak ktoś mnie pyta czy jeszcze mi tak bardzo smutno. Ale coś sie jednak zmienia. Hania była dla mnie długo ciężarem. Teraz cieszę sie jej obecnością. Nawet jak bawi się w Piotrusia (kolege z wakacji).
Miłego łikendu.