Sat, 14 Listopada 2009, 16:55:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sat, 14 Listopada 2009, 16:55:35 przez Malgosia.)
Pamiętam, że też bałam się, że zapomnę. Nawet jak już zaczęłam odczuwać cokolwiek innego niż smutek, to zaniepokoiłam się, że jak on zniknie ten smutek, to już nic mnie z Dominikiem nie będzie wiąaało. Ale te obawy okazały się płonne: choć myśl o niebieskich dzieciach już mnie nie boli nadal są ciągle w mojej głowie, myślę o nich codziennie (choć \"myślę\" to nie jest to słowo, po prostu siedzą w mojej głowie), czuję ich obecność (to znowu nie to słowo, nie umiem tego wyrazić dobrze).
A w Wigilię oprócz dodatkowego nakrycia dla niespodziewanego gościa, stawiamy też dwa talerze dla dzieci. I kupujemy im prezenty (np. ozdoby choinkowe).
Dużo sił, Aniu.
A w Wigilię oprócz dodatkowego nakrycia dla niespodziewanego gościa, stawiamy też dwa talerze dla dzieci. I kupujemy im prezenty (np. ozdoby choinkowe).
Dużo sił, Aniu.