Fri, 13 Listopada 2009, 22:23:30
Dzięki Małgosiu, szansa nie szansa, tak to muszę traktować. 27 XII będzie 7 rocznica śmierci naszego drugiego dziecka. Zamierzam ten dzień zaplanować szczególnie. Z jednej strony to bardzo osobiste, nasze rodzinne wydarzenie. Z drugiej chciałabym, żeby dziadkowie wiedzieli chociaż, że pamiętamy o tamtych dzieciach. Może też pamiętają. Nie wiem jak tu mieć jedno i drugie.
Z rozmowy z tą dziewczyną byłam zadowolona. Rzeczywiście trzeba uzależniać poziom rozmowy od otwartości rozmówcy. Ona mi z miejsca powiedziała, że jest mało wrażliwa. Po swojej ciąży pozamacicznej parła naprzód nie rozpamiętując. Więc się nie otwierałam zanadto.
Dzisiaj jestem przygnębiona. Dziwnie to tak przychodzi bez ostrzeżenia. A może jest związek z doświadczeniami bieżącymi? Rano szukałam w necie informacji o grypie AH1N1 i wpadłam na wiadomość o lekach antywirusowych. A gdyby mi podano wtedy w lutym cokolwiek?
Dobija mnie też, że nie mogę jechać na cmentarz. Siedzę z chorą Hanią, mąż wraca późno. Chciałam zatrudnić teściową do opieki na kilka godzin, to się sama rozłożyłam.
Z rozmowy z tą dziewczyną byłam zadowolona. Rzeczywiście trzeba uzależniać poziom rozmowy od otwartości rozmówcy. Ona mi z miejsca powiedziała, że jest mało wrażliwa. Po swojej ciąży pozamacicznej parła naprzód nie rozpamiętując. Więc się nie otwierałam zanadto.
Dzisiaj jestem przygnębiona. Dziwnie to tak przychodzi bez ostrzeżenia. A może jest związek z doświadczeniami bieżącymi? Rano szukałam w necie informacji o grypie AH1N1 i wpadłam na wiadomość o lekach antywirusowych. A gdyby mi podano wtedy w lutym cokolwiek?
Dobija mnie też, że nie mogę jechać na cmentarz. Siedzę z chorą Hanią, mąż wraca późno. Chciałam zatrudnić teściową do opieki na kilka godzin, to się sama rozłożyłam.