Wed, 21 Października 2009, 20:49:42
Aniu współczuję z całego serca.
Ja jestem na etapie dociekania praw rodzicow... smutne ale prawdziwe. Musialam się zmobilizować do życia, choć wiem z doświadczenia, że to tylko chwilowe.
Ja płaczę do poduszki i mogę tylko po zaśnięciu Ali...............
Przytulam
Ja jestem na etapie dociekania praw rodzicow... smutne ale prawdziwe. Musialam się zmobilizować do życia, choć wiem z doświadczenia, że to tylko chwilowe.
Ja płaczę do poduszki i mogę tylko po zaśnięciu Ali...............
Przytulam