Thu, 15 Października 2009, 15:16:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Thu, 15 Października 2009, 15:17:38 przez wuchowa.)
Cytat:[autor cytatu=HANKA]
PS. Pytanie praktyczne: płakałyście częściej samotnie, czy przy kimś. Ja z jednej strony wolę płakać do męża,ale z drugiej strony czuję się bardziej zależna, niesamodzielna i obawiam sie, że go przeciążam.
Staralam sie nie plakac przy dziecku, dlatego czekalam na wieczor. Wtedy sila rzeczy ryczalam w rekaw. Po kilku tygodniach, z rownowagi wytracaly mnie jakies wydarzenia albo czytane historie, zazwyczaj meza nie mialam wtedy pod reka i plakalam sama. Bardzo mi pomagala swiadomosc, ze moge sie wyplakac wuchowi w dowolnym momencie i nigdy nie uslysze, ze przesadzam.
Aniu - tutaj nie ma regul.
Wtedy, w 2004 roku, w internecie tekstow o zalobie nie bylo. Czytalam rozne artykuly i potem, jak to samo odnajdywalama u siebie, to bylo mi latwiej. Tylko dopadalo takie zdziwienie \'to i przez to musze przejsc?\'
monika