Sat, 19 Września 2009, 00:59:31
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sat, 19 Września 2009, 01:01:03 przez Agik.)
Haniu,nie bardzo wiem,co napisać.Jak zwykle...
Przeżyłam poród dziecka z wadą letalną.Mogę o tym wydarzeniu rozmawiać,ale pisać,to już gorzej.
Chyba faktycznie,nie da się przygotować na poród.Bo i tak może być inaczej niż sobie wyobrażamy.
Ja osobiście,gdy urodziła się Marysia,poczułam ulgę,ze Mała pojawiła się już na świecie.
Nie miałam problemów z laktacja.Dostałam Bromergon(na zatrzymanie laktacji),pokarm\" ładnie\" się \"zasuszył\".
Monika Wuchowa napisała o personelu medycznym,który uciekł,w momencie przyjmowania mnie na Izbę Przyjęć i o przerażeniu młodego lekarza,który dowiedział się o wadzie dziecka.
To wszystko prawda.
Ale \"za to\"w czasie porodu(na moje szczęście)\"nawinął się\"personel medyczny kompetentny i doświadczony.Położna uspokajała mnie,lekarz przypomniał o odpowiednim oddychaniu(z nerwów wszystkiego zapomniałam :oops:, chociaż we wcześniejszej ciąży z córką chodziłam do Szkoły Rodzenia).
Udzielano odpowiedzi na wszelkie pytania.
Prosiłam położną o ochrzczenie córki.
A niby nie potrafię pisać. :roll:
Ale się \"rozbujałam\"
hock:
Haniu,życzę \"dobrego\",spokojnego porodu,bez większych komplikacji.
Odpowiedniego,kompetentnego,pełnego ludzkiego podejścia personelu medycznego.Życzę spokoju,wbrew wszystkiemu,choć to prawie niemożliwe.
Będę o Was pamiętać w modlitwie.
Przeżyłam poród dziecka z wadą letalną.Mogę o tym wydarzeniu rozmawiać,ale pisać,to już gorzej.
Chyba faktycznie,nie da się przygotować na poród.Bo i tak może być inaczej niż sobie wyobrażamy.
Ja osobiście,gdy urodziła się Marysia,poczułam ulgę,ze Mała pojawiła się już na świecie.
Nie miałam problemów z laktacja.Dostałam Bromergon(na zatrzymanie laktacji),pokarm\" ładnie\" się \"zasuszył\".
Monika Wuchowa napisała o personelu medycznym,który uciekł,w momencie przyjmowania mnie na Izbę Przyjęć i o przerażeniu młodego lekarza,który dowiedział się o wadzie dziecka.
To wszystko prawda.
Ale \"za to\"w czasie porodu(na moje szczęście)\"nawinął się\"personel medyczny kompetentny i doświadczony.Położna uspokajała mnie,lekarz przypomniał o odpowiednim oddychaniu(z nerwów wszystkiego zapomniałam :oops:, chociaż we wcześniejszej ciąży z córką chodziłam do Szkoły Rodzenia).
Udzielano odpowiedzi na wszelkie pytania.
Prosiłam położną o ochrzczenie córki.
A niby nie potrafię pisać. :roll:
Ale się \"rozbujałam\"

Haniu,życzę \"dobrego\",spokojnego porodu,bez większych komplikacji.
Odpowiedniego,kompetentnego,pełnego ludzkiego podejścia personelu medycznego.Życzę spokoju,wbrew wszystkiemu,choć to prawie niemożliwe.
Będę o Was pamiętać w modlitwie.