Mon, 07 Maja 2007, 10:10:38
to prawda Moniko, dla Boga nie jest przeszkoda najwieksza nawet zatwardzialosc serca czlowieka ani zadne apostazje, herezje czy inne odstepstwa. trzeba nam wierzyc ze tam gdzie rozpanoszyl sie grzech,tym jeszcze obficiej rozlala sie laska.
ciezko byc spokojnym kiedy ktos bliski sercu odrzuca to co jest najwiekszym darem jednak wiem ze Bóg nie takich grzeszników przemienial i przywracal na droge wiary.
chce rowniez polecac waszej modlitwie meza kuzynke Darie ktora wczoraj przyjela pierwsza komunie swieta. tak sie przejelam Zuza i jej apostazja ze zapomnialam o tej, ktora dopiero zaczela swoja samodzielna droge z Chrystusem. niech zbliza sie coraz bardziej do Boga i bedzie swiadkiem odwaznym wiary wobec swiata. prosze rowniez za jej rodzicow ktorzy sa malzenstwem cywilnym. prosze za rodzine meza ktora bardziej jest przywiazana do obrzedow religijnych niz do Boga. ciezko troche na sercu po wczorajszej uroczystosci, ciezko ze bliscy ludzie wypelniaja praktyki religijne jako pewna tradycje a jawnie i otwarcie przeciwstawia sie nauce Kosciola. ciezko im tlumaczyc i spotykac sie z kpina i niezozrumieniem ale ciezko tez milczec i sluchac tych wszystkich slow krytyki dla prawd wiary. niech dobry Bóg ma ich wszystkich w opiece i nas rowniez jako czlonkow tej rodziny.
no to sie pozalilam. ale jest tez wiele rzeczy za ktore chce dziekowac, tych jest znacznie wiecej. masz racje Moniko ze to cud z tym kongresem. nasi mali oredownicy nie proznuja
nasza wspolnota \"watkowa\" rowniez
ciezko byc spokojnym kiedy ktos bliski sercu odrzuca to co jest najwiekszym darem jednak wiem ze Bóg nie takich grzeszników przemienial i przywracal na droge wiary.
chce rowniez polecac waszej modlitwie meza kuzynke Darie ktora wczoraj przyjela pierwsza komunie swieta. tak sie przejelam Zuza i jej apostazja ze zapomnialam o tej, ktora dopiero zaczela swoja samodzielna droge z Chrystusem. niech zbliza sie coraz bardziej do Boga i bedzie swiadkiem odwaznym wiary wobec swiata. prosze rowniez za jej rodzicow ktorzy sa malzenstwem cywilnym. prosze za rodzine meza ktora bardziej jest przywiazana do obrzedow religijnych niz do Boga. ciezko troche na sercu po wczorajszej uroczystosci, ciezko ze bliscy ludzie wypelniaja praktyki religijne jako pewna tradycje a jawnie i otwarcie przeciwstawia sie nauce Kosciola. ciezko im tlumaczyc i spotykac sie z kpina i niezozrumieniem ale ciezko tez milczec i sluchac tych wszystkich slow krytyki dla prawd wiary. niech dobry Bóg ma ich wszystkich w opiece i nas rowniez jako czlonkow tej rodziny.
no to sie pozalilam. ale jest tez wiele rzeczy za ktore chce dziekowac, tych jest znacznie wiecej. masz racje Moniko ze to cud z tym kongresem. nasi mali oredownicy nie proznuja
