Tue, 09 Lutego 2010, 09:41:06
Boże wczoraj byłam na katechezie która dotyczyła mojej sytuacji.Musiałam powstrzymywać łzy aby się nie rozryczeć na cały głos.Dziękuję Ci za tych ludzi którzy ją wygłosili i za to że skierowałeś ją do mnie.Teraz jest mi lżej bo wiem że śmierć nie istnieje ,że jesteś przy mnie a moje dziecko czeka na mnie każdego dnia że było stworzone z miłości prawdziwej która się nie kończy.Oby jak najwięcej osób zdało sobie sprawę z tego ,to może choć trochę łatwiej im będzie zrozumieć to co ich spotkało.Dziękuję