Tue, 22 Maja 2007, 10:50:44
Chcialabym aby mnie tez zdarzylo sie cos niezwyklego ... ostatnio brakuje mi sil na zmiane z nadzieja ... hustam sie emocjonalnie ... zebym tylko nie spadla ....
Jezu Ufam Tobie .
Jezu Ufam Tobie .
Jezu ufam Tobie
|
Tue, 22 Maja 2007, 10:50:44
Chcialabym aby mnie tez zdarzylo sie cos niezwyklego ... ostatnio brakuje mi sil na zmiane z nadzieja ... hustam sie emocjonalnie ... zebym tylko nie spadla ....
Jezu Ufam Tobie .
Tue, 22 Maja 2007, 21:27:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Tue, 22 Maja 2007, 21:27:41 przez omarcin.)
Ago kochana, wspieram Cię i pamiętaj, że czekamy na Ducha Świętego, który przychodzi ze swoją mocą do naszych słabości. Wołajmy bez zniechęcenia: \"Przyjdź Duchu Święty!\"
Pozdrawiam z serca o.Marcin
Wed, 23 Maja 2007, 19:25:18
\"Przyjdź Duchu Święty!\"
Wed, 23 Maja 2007, 20:07:05
Bog zaplac o. Marcinie
,, Przyjdz Duchu Swiety ,,
Sun, 27 Maja 2007, 20:16:28
witajcie
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() kasia
Mon, 28 Maja 2007, 19:43:38
Kasiu kochana, dziękuję za świadectwo, które umacnia naszą wiarę.
Pan Jezus w \"Dzienniczku\" mówił do Faustyny, że ma pełno darów dla każdego z nas, ale my nie prosimy o nie. Traktujemy często modlitwę jak pańszczyznę do odpracowania w pocie czoła. Ciekawe było moje odkrycie, że modlitwa nie ma zmieniać Boga (u Niego jest doskonała wola kochania i uszczęśliwiania) ale ma nas otworzyć na przyjęcie Bożej mocy miłości i Jego darów. Tęsknota, ufność, pragnienie. Amen, nieustannie powtarzane Bogu, to najpiękniejsza modlitwa. \"Jezu Ufam Tobie\" Z modlitwą i błogosławieństwem o.Marcin
Tue, 29 Maja 2007, 20:37:09
Witam serdecznie
.. i ja chciałam podzielić się pewną refleksją.. Pan Jezus Miłosierny spoglądający z tego obrazu w każdym prawie kościele zawsze był mi bardzo bliski. W miniony poniedziałek mój mąż miał bardzo poważne badanie, które samo w sobie niosło ryzyko powikłań, a przy okazji bardzo obawiałam się złego wyniku. Przez niecałą godzinę oczekiwania nie potrafiłam wykrztusić z siebie nic więcej, niż \"Jezu ufam Tobie\". To jedno zdanie stało się płynącą z serca modlitwą i uspokoiło mnie po 20 minutach. Wynik jest bardzo dobry, a ja otrzymałam po raz kolejny tak namacalny znak Bożej Opieki. Ufam też, że kiedy nadejdzie mój czas, zostanę ziemską mamą i to niejednego dzidziusia. Pozwoliło mi to w końcu trochę się wyciszyć i czekać z cierpliwością. Najbliższe dni mogą być dla mnie trochę trudniejsze - nasz synek za parę dni świętowałby swoje pierwsze urodziny.. Ale czasem aż trudno mi uwierzyć ile we mnie jest siły i wdzięczności za to co mam, za wspaniałego męża. Dzieciątko przestało być moją obsesją. Ale nadziei nie tracę. Pozdrawiam ![]()
Tue, 29 Maja 2007, 21:25:21
\"Jezu Ufam Tobie\" to najpiękniejsza modlitwa. Warto ją wgrać na \"twardy dysk serca\" i ją w nim nieustannie powtarzać. Modlitwa ma otwierać serce człowieka, bo serce Jezusa zostało otwarte dla nas.
Z modlitwą o.Marcin
Wed, 30 Maja 2007, 10:26:42
Cytat:[autor cytatu=martka1979] martko, rozmawialysmy niedawno na watku \"grudznien 2007\" na podforum \"ciaza po stracie\" o naszych pragnieniach posiadania dzieci a takze o malzenstwie. to co napisalas oddaje sens i porzadek Boży w tym wszystkim: najpierw malzenstwo ktore jest wiezia sakramentalna miedzy dwojgiem ludzi, potem rodzicielstwo ktore ta droge umacnia ale pozostaje mimo wszystko na drugim planie jako wiez naturalna, choc rowniez wazna. dziecko jest darem Bozym, najwazniejsze aby pozwolic Bogu dzialac, zarowno poprzez nasze spelnione macierzynstwo jak i to niespelnione. dziekuje za twoja piekna refleksje
Wed, 30 Maja 2007, 17:13:36
hej kochane zaczelam czytac Dzienniczek Faustyny wstyd sie przyznac ale mam go juz 7 lat kupil mi go moj maz zaczelam czytac ale skonczylam na 100 str,Zaczelam od nowa.Przeraza mnie to jak malo ufam kurcze wielka jest Sw Faustyna ja bym nie podolala.Zasmuca mnie to ze ja nie potrafie tak poswiecic sie dla Boga.Jak jestem marna w mojej wierze zyciu .strasne.Az boje sie czytac dalej.Pozdrawiam was kochane.
Wed, 30 Maja 2007, 21:53:28
Kasiu, najważniejsze jest pragnienie zaufania i wołanie do Ducha Świętego o potrzebną moc. Nic nie musimy sami, Duch przychodzi ze swoją mocą do naszych słabości. Wołanie \"Jezu Ufam Tobie\" to nasze pragnienie, tęsknota, żeby tak było.
Z modlitwą o.Marcin
Wed, 13 Czerwca 2007, 20:06:47
Jezu Ufam Tobie . postanowilam usunac sie z forum . nie wiem czy na zawsze . zagladac pewnie bede ale teraz mysle potrzeba mi wyciszenia przemyslenia ....
Bog zaplac za kazde slowo ...modlitwe i wsparcie .... Bog Zaplac o.Marcinie za ....cierpliwosc . Bog Zaplac za kazde Wasze slowo ... wolam do Ducha Swietego o sile o potrzebna moc ....musi mnie starczyc na cala przyszlosc .....i choc pare miesiecy temu wydawalo mi sie ze mnie braknie a jednak starcza z pamiecia i modlitwa Agnieszka .
Wed, 13 Czerwca 2007, 21:18:39
Aga będę o Tobie pamiętał i będę wołał razem z Tobą: \"Jezu Ufam Tobie\"
Z serca o.Marcin
Wed, 13 Czerwca 2007, 21:39:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wed, 13 Czerwca 2007, 21:39:50 przez Madness.)
aga, bede cie polecac w modlitwach i wszystkie twoje sprawy. pisz do nas kiedy poczujesz potrzebe
Fri, 22 Czerwca 2007, 08:03:56
Ojcze Marcinie, Dziewczyny, Ja też pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za wsparcie i pomoc w trudnych chwilach.
NIe zagladałam na forum, bo też potrzebuję wyciszenia. [dziś byłam ciekawa , co dzieje się z Nastolatką, czy zdałą mature i ja sie miewa. Mam nadzieję, ze wszystko u niej dobrze ![]() Potrzebuję poczuć życie znów i odrodzić radość życia w sobie, bez ciągłego trawienia w sobie mojego bólu.... za dużo problemów nazbierało mi sie w moim życiu po stracie Jasia... serce peka czasem ze smutku, bo zostałam ze wszystkim tym sama i absolutnie wszystko muszę zacząć w zyciu od nowa. Jednak z tym wszystkim potrzebuję i muszę uporać się sama i polegać na sobie i przede wszystkim na Panu Jezusie, bo On da radę wszystkiemu , gdy nam sił zabraknie. Tylko trzeba nie poddawać się i mieć nadzieję!!! Trzeba wznieśc się ponad wszelki pesymizm i uswiadomić sobie, że władza, którą pesymizm ma nad nami , bierze się z naszej weń wiary !! Kiedy doświadczymy tej prawdy, staniemy się wolni! Wiem jedno, nie moge poszukiwać wiary i siły poza mną. One pochodzą z mojego serca, które jest otwarte na Łaskę z Serca Jezusa. Cały czas są we mnie. Jezu ufam Tobie! Ufam, wierzę i wiem, że wyprostujesz moje ścieżki. Ciepło pozdrawiam Nadzieja
Fri, 22 Czerwca 2007, 13:20:34
O ŁASCE ZDZIWIENIA
Naucz się dziwić w kościele - że Hostia Najświętsza tak mała że w dłonie by Ją schowała najniższa dziewczynka z bieli a rzesza przed Nią upada rozpłacze się, spowiada - że chłopcy z językami czarnymi od jagód - na złość babciom wylatując półnago - w kościoła drzwiach uchylonych milkną jak gawrony bo kościół ich zadziwia powagą. I pomyśl. Jakie to dziwne że Bóg miał lata dziecinne Matkę, osiołka, Betlejem... Tyle tajemnic, judaszów męczennic, koszyczków, kwiatów i nowe wciąż nawrócenia że można nie mówiąc pacierzy po prostu w Niego uwierzyć z tego wielkiego zdziwienia ks. Jan Twardowski
Tue, 26 Czerwca 2007, 22:57:18
Nasza kochana Nadziejo, będę pamiętał o Tobie.
Z serca o.Marcin
Mon, 01 Października 2007, 14:15:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Mon, 01 Października 2007, 14:17:34 przez Mirka.)
Zawsze myślałam: Bóg to Bóg, Jezus to Jezus, Maryja to Maryja. Nie było ważne skąd czy jaka. Śmieszyły mnie nawet nazwy-z Guadelupe, Karmiąca itd... Przecież tak samo jak Bóg jest wszędzie tak Jezus też jest wszędzie taki sam. No niby tak, bo nie można chyba powiedzieć że tak nie jest, ale... Kiedy jeszcze chodziłam do liceum wstępowałam na modlitwę do Katedry płockiej, bo akurat miałam po drodze, a tam? Jezus Miłosierny i historia Świętej Faustyny-bo w Płocku wszystko się zaczęło. Film o Św.Faustynie też wywarł na mnie silne wrażenie... Obraz w domu, w Kościele... A tydzień temu, przypadkiem, będąc na nieplanowanej, jednodniowej wycieczce w Wilnie, chociaż byłam przekonana że przeznaczenie pcha mnie przed obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej wylądowałam gdzie? W w niepozornej bramie, w maleńkim, białym, ślicznym kościółku (a może to jest kaplica?-ktoś wie? bo ja nie pamiętam), przed obrazem JEZU UFAM TOBIE, tym, orginalnym, namalowanym na prośbę Św.Faustyny. Niepokój, bo trzęsły mi się ręce i spokój jednocześnie dziwią mnie do dziś. I wiara, że będzie dobrze. I wiem, kto stoi obok mnie
![]()
Mon, 01 Października 2007, 18:13:02
Dziękuję Mirko z Twoje świadectwo
![]() Pozdrawiam
Mon, 08 Października 2007, 08:55:15
To takie piękne Mirko, Pan Jezus sam prosi o namalowanie obrazu i umieszczenie podpisu: \"Jezu Ufam Tobie\". Czy możemy zatem nadal mówić, że nie wiemy jak się modlić?
Rzeczy najprostsze są najtrudniejsze. Z modlitwą o.Marcin |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|