Fri, 24 Kwietnia 2015, 20:19:40
ja wierzę, że to co przeżywam i co czuję ma jakiś sens, ale nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie mogę go znaleźć bo pamiętam moje skarby jak brykały pod moim sercem i nie rozumiem czym one zawiniły. Skoro życie jest darem czemu zostało im zabrane, nic złego przecież nie zrobiły. Dlaczego moja mała córeczka musiała opłakiwać swojego braciszka. Czemu mój mały synek pytając, kiedy wróci jego dzidzia musi usłyszeć, że nigdy. Nie rozumiem tego zupełnie. Co ja takiego zrobiłam, że ucierpiały moje dzieci? Nawet gdybym moje poczucie winy przekuła w zadośćuczynienie to to mi nie pomoże bo ja się już nigdy go nie pozbędę. Nic nie jest w stanie zrekompensować tego, że ich nie ma, strasznie tęsknię. Wierzę, że to wszystko ma jakiś sens a ja jestem jak ślepiec.